środa, 6 maja 2015

'Passion'

[Ten OneShot jest na zamówienie dla Kasi za zajęcie pierwszego miejsca, w naszej zabawie na moim fanpage! Ogółem, planowałam zrobić ten one shot bardziej 18+ ale jakoś nie miałam weny. Dlatego też tak długo zajęło mi pisanie go, za co najmocniej przepraszam. Mam nadzieję, że wszystkim się spodoba! ]
+18 - Yaoi



Główne Postacie
 Taemin - 22 lata
Kai - 21 lat
 ~Taemin tak jak zawsze ćwiczył nowe kroki taneczne, które mógłby użyć w którejś choreografii do nowego albumu swojego zespołu. Po ponad dwóch godzinach sporego wysiłku, chłopak usiadł plecami do lustra i sięgnął po butelkę chłodnej, źródlanej wody. Ostatnimi dniami cały swój wolny czas spędzał właśnie w tej sali do ćwiczeń. Nawet nie widywał się ze swoimi bliskimi przyjaciółmi czy też rodziną. Teraz także był pochłonięty wymyślaniem następnych kroków do układu, że nawet nie zauważył jak do sali wszedł jego najlepszy przyjaciel. Jongin, członek zespołu EXO usiadł obok maknae SHINee. Jednak ten wciąż go nie zauważył. Kai uśmiechnął się promiennie na widok Tae całkowicie wykończonego. Uwielbiał to z jaką pasją Lee robi to co kocha oraz jak dużo wysiłku w to wkłada. Połowa jego życia...połowa ICH życia to taniec. Obydwoje od małego interesowali się tańcem, oraz może właśnie z tego powodu ich przyjaźń tak bardzo silna. Ta dwójka nawet jest straszliwie podobna do Siebie, co spowodowało że fani zaczęli się zastanawiać, czy nie są oni ze sobą powiązani więzią krwi.
-Widzę, że ciężko pracujesz -Stwierdził zadowolony - Czy wszystko jest w porządku Tae? Ostatnio coraz bardziej wszystkich od Siebie odpychasz... odpychasz nawet mnie. Na dodatek, tańczysz bez żadnej chwili odpoczynku. Zawsze gdy coś jest nie tak przychodzisz właśnie do tej sali aby poćwiczyć jakieś nowe ruchy lub aby przypomnieć Sobie choreografię do piosenek SHINee. Znam Cię na tyle dobrze, że widzę gdy coś jest nie tak.
Teraz w końcu Lee zauważył chłopaka. Posmutniał na słowa swojego przyjaciela, to dlatego, że były prawdą. Taemin jednak, miał swoje powody, aby ich wszystkich unikać... tylko nikt nie wiedział o nich.
-Tak...jest dobrze - Wymamrotał - Po prostu mam ostatnio dużo na głowie. Nie musisz się o mnie martwić, Kai.
Po tym zdaniu wstał oraz włączył muzykę, aby dalej ćwiczyć to, co robił wcześniej. Kim uważnie przyglądał się ruchom Minniego, po około minucie oglądania także wstał oraz zaczął naśladować ruchy starszego. Dla Tae nie było to czymś dziwnym ani mu to nie przeszkadzało. Często razem tak robili, naśladowali swoje ruchy, aby później mogli je wykorzystać przy innych choreografiach oraz tak po prostu, dla swojego hobby. Następna piosenka, jaka zaczęła lecieć, to Boa 'Only One'. Członek SHINee był jej partnerem do tej piosenki, oraz jako iż minęło sporo czasu odkąd to tańczył, chciał przypomnieć Sobie układ. Taniec ten, jest przeznaczony dla dwóch osób, oraz bez partnera, nie jest łatwo go ćwiczyć. Jongin jednak, dobrze znał ruchy, nie tylko przeznaczone dla chłopaka, ale też te, które wykonywała BoA. Zdecydował się pomóc starszemu w probie. Na początku lśniący maknae nie zwracał uwagi na ruchy oraz dotyki młodszego. Jednakże po jakimś czasie, na jego policzkach pojawiły się rumieńce. Prawda była taka, że od dłuższego czasu, czuł on coś więcej do Jongina niż tylko przyjaźń. Właśnie z tego powodu zaczął go od Siebie odsuwać...aby uspokoić swoje niezbyt zrozumiałe uczucia. Jednak teraz ,niestety, tak nie potrafił. Z każdym dotykiem chłopaka, po jego ciele przechodziły przyjemne dreszcze. W pewnej chwili odskoczył od niego oraz szybko wyłączył muzykę... następnie bez żadnego słowa wyszedł z sali i skierował się w stronę łazienki. Gdy dotarł do wybranego pomieszczenia odkręcił zimną wodę oraz przemył nią swoją rozpaloną niczym ogień twarz. Spojrzał w lustro, następnie z całej siły uderzył swoją pięścią w ścianę po jego lewej stronie. Zabolało go to, jednakże mimo tego, powtórzył tą czynność jeszcze kilka razy. Po jego długich, chudych palcach zaczęła spływać ciemno czerwona ciecz z którą mieszały się łzy spływające z policzków Koreańczyka.  Był wściekły, straszliwe wściekły na samego Siebie... za to, że pokochał swojego najlepszego przyjaciela. Znów skierował twarz w stronę lusterka, zamknął oczy i próbował się uspokoić. Wtedy poczuł, jak ktoś delikatnie obejmuje go od tyłu. Liczył na to, że to ktoś z jego zespołu... jednak był to nie kto inny, jak Kai. Na widok swojego przyjaciela, jedynie ciężko westchnął... tak bardzo chciał się wtulić w jego ramiona.
-Wiedziałem, że kłamiesz - Wyszeptał do ucha Tae - Nie chcesz mi powiedzieć prawdy Minnie.
Lee znów westchnął.Odwrócił się twarzą w stronę młodszego. Ten zauważył jego krwawiącą dłoń, sięgnął po nią jednak maknae SHINee schował ją szybko za plecami.
- A co... interesuje Cię cała prawda?! -Krzyknął wściekły - Bo wątpię, że chciałbyś ją usłyszeć!
Po tym zdaniu wyszedł z łazienki oraz z powrotem udał się na salę taneczną. Zawsze gdy było mu ciężko, tańczył...to pozwalało mu zapomnieć o wszystkim co go dręczyło. Tak jakby przenosił się w całkowicie inny świat, gdzie był tylko on oraz to co kochał najbardziej...muzyka. Jednak niestety, żyje się w rzeczywistości.
Jongin znów zjawił się obok niego. Taemin zaczął go ignorować oraz skupiał się na tańcu. Jego przyjaciel znów zaczął z nim tańczy a pod koniec piosenki złapał go i przyciągnął bardzo blisko Siebie. Swoje dłonie zsunął bardziej w dół, na pośladki starszego.
-K_Kai! -Krzyknął maknae lśniących - T_to nie jest zabawne! Puść mnie!
Jednak chłopak zamiast uwolnić Tae ze swojego uścisku, delikatnie ucałował jego usta. Minnie natomiast lekko uchylił swoje wargi, aby Kim mógł delikatnie wsunąć swój język do jego ust. Kai swoje dłonie położył teraz na policzkach przyjaciela. Ich pocałunek stał się bardziej namiętny. Po chwili odsunęli się od Siebie, aby móc złapać oddech.
- T_to... -Zaczął starszy - Czemu...
Raper EXO położył palec na jego ustach oraz zadziornie się uśmiechnął.
-Cii...Nie mów nic - Wyszeptał - Ciesz się chwilą.
Po tych słowach znów zaczęli składać na swoich ustach namiętne pocałunki, pomiędzy którymi uśmiechali się do Siebie. Obydwoje byli szczęśliwi. Tae wciąż nie wierzył w to co się działo. Zastanawiał się, czy to jest w porządku. Jednakże z jego przemyśleń wyrwał go cichy śmiech młodszego. Lee spojrzał na niego zdziwiony. W jego oczach można było zauważyć rozczarowanie tym, że młodszy przestał go całować.  Ten jednak z uśmiechem zbliżył się do ucha starszego i wyszeptał - ''Chyba troszkę za bardzo się podnieciłeś Minnie''. Następnie delikatnie ucałował go w usta i odsunął się od niego. Tae spojrzał w dół oraz zauważył wygłębienie na jego spodniach. Jego twarz przyjęła kolor czerwony a zakłopotanie było na niej wręcz wypisane. Miał zamiar się tłumaczyć, gdy nagle poczuł w tym miejscu czyiś dotyk. Zdezorientowany spojrzał na swojego przyjaciela.
-Kai... co...ty? - Powoli zapytał młodszego. Kim jednak jedynie się uśmiechnął i zaczął odpinać rozporek maknae SHINee  - Kai? Ja ... nie wiem...
Znów nie mógł dokończyć zdania, gdyż członek EXO zmierzył go swoim wzrokiem.
- Minnie... Ja wiem, że tego chcesz. -Powiedział cicho seksowny tonem - Domyśliłem się, co do mnie czujesz. I ja też tego chcę.... więc... pozwól mi się Tobą zająć. Nie masz się czego bać. Martwisz się, że posunę się za daleko? A może nie chcesz aby nas nakryto? 
Tae przełknął ślinę oraz głośno westchnął. Tak bardzo chciał poczuć smak ust przyjaciela po raz kolejny... jego delikatny dotyk. Jongin wydawał mu się teraz inny. Dziki...charyzmatyczny i bardziej seksowny niż zazwyczaj.
-Nie wiem, czy powinniśmy - Wciąż trzymał się swojej pierwszej myśli - Na dodatek... jeśli ktokolwiek by nas przyłapał to...
Kim pociągnął go w stronę wyjścia z sali. Taemin był przerażony. Na dodatek, wciąż był troszkę podniecony tą całą sytuacją oraz każdy mógł to zauważyć gdyby skierował swój wzrok na jego krocze.
Dotarli do łazienki, gdzie wciąż były ślady po ich ostatniej wizycie gdy starszy zranił się w dłoń. Teraz nawet nie zwracaj uwagi na ból, całkowicie zapomniał o tym całym wydarzeniu.
- Tu nas nikt nie znajdzie - Wyszeptał Kim uśmiechnięty. Otworzył drzwi od kabiny oraz wepchnął do środka swojego przyjaciela. -A teraz pozwól, że ja poprowadzę tą akcję do końca. 
Nie usłyszał odpowiedzi. Taemin stał lekko przerażony oraz zszokowany przyglądał się mu. Kai całkowicie ściągnął spodnie starszego i rzucił je w kąt. Teraz Lee stał w samych bokserkach i koszuli. Na jego twarzy pojawiły się rumieńcem, co wydało się Jonginowi słodkie.
-Kai... -Kim spojrzał na niego wciąż uśmiechnięty - W sumie...masz rajcę. Pragnąłem tego od dłuższego czasu. 
Po tych słowach rzucił się na usta młodszego oraz następnie zaczął składać pocałunki na jego szyi oraz gdy zaczął powoli rozpinać jego koszulę, ktoś zapukał do kabiny. Obydwoje wstrzymali oddech oraz skierowali wzrok w stronę drzwi.
-Kai, to ty? -Usłyszeli czyiś głos, dokładniej, to był to D.O. - Musimy się szykować do wyjazdu.
-Ahh...no tak.. zapomniałem - Odpowiedział uśmiechając się w stronę maknae SHINee - Daj mi 3 minuty, zaraz do was dołączę. 
-Jasne. - Kyungsoo powiedział otwierając wyjściowe drzwi - Tylko się pośpiesz. 
Jongin zaczął zapinać swoją koszulę. Lee stał w kącie przyglądając się przyjacielowi. Po chwili Kim podszedł do niego, chwycił jego twarz w swoje dłonie oraz namiętnie go pocałował. Następnie pogłaskał po policzku szepcząc 'Dokończymy to kiedy indziej'. Po tych słowach wyszedł, zostawiając Tae samego.


[Mam nadzieję, że wam się podobało. Ja osobiście nie jestem tym zadowolona, ale ja zawsze jestem wybredna co do swoich prac. Miłego wieczoru! ]

2 komentarze:

  1. Oczywiście , że się podoba :) Nigdy nie jesteś zadowolona ze swoich opowiadań :p a są naprawdę świetne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam niską samoocenę, możliwe że dlatego nie jestem z nich zadowolona, ale dziękuję za wsparcie <3

      Usuń

Każdy komentarz daje mi motywacje, byłabym więc wdzięczna, gdybyś zostawił po Sobie znak w postaci komentarza! Dziękuję! ♥